Podwyżki cen prądu w przyszłym roku są już nieuniknione. Jest to konsekwencją wpłynięcia do Urzędu Regulacji Energetyki wniosków od największych sprzedawców o zmiany w taryfach cen prądu na 2022 rok. Opracowywane kalkulacje pokazują, że w nadchodzącym roku ceny prądu wzrosną zarówno dla odbiorców indywidualnych, jak i dla przedsiębiorstw.
Zmiana cen prądu w 2022 roku
Trzeciego listopada Urząd Regulacji Energetyki poinformował na swoim profilu na Twitterze, że od pięciu największych operatorów systemów dystrybucyjnych wpłynęły wnioski dotyczące stawek opłat dystrybucyjnych na rok 2022. Z kolei czterech tzw. sprzedawców z urzędu, złożyło wnioski taryfowe dotyczące cen energii dla gospodarstw domowych na przyszły rok. Niestety takie informacje nie są dobrą wróżbą, ponieważ oznaczają, że przyszły rok powita wszystkich wzrostem cen za energię elektryczną. Ostateczne wyliczenia poznamy dopiero końcem roku, jednak już teraz analitycy z Polskiego Instytutu Ekonomicznego przewidują, że ceny prądu w 2022 roku wzrosną o ponad 12,5%.
Skąd się biorą wysokie ceny prądu?
Dotkliwe wzrosty cen za energię elektryczną wynikają z nałożenia się na siebie kilku czynników. Możemy do nich zaliczyć m.in.:
– narzucanie rekordowych cen za prawa do emisji CO2. Jest to element, który w szczególności obciąża polską energetykę, bowiem zdecydowana większość produkcji w naszym kraju pochodzi z nieodnawialnych źródeł (węgla kamiennego i brunatnego);
– wzrost cen węgla;
– niewystarczającą infrastrukturę magazynów energii odnawialnej, w szczególności nieregularne jej dostarczanie do sieci dystrybucyjnej;
– zwiększony popyt na energię po okresie mocnego lockdownu, spowodowanego pandemią Covid-19;
– skokowy wzrost cen gazu ziemnego na światowych rynkach.
Warto również wiedzieć, że rachunek za energię elektryczną, poza kosztem samej energii, składa się jeszcze z kilku dodatkowych opłat, które również z roku na rok ulegają podwyżkom. Są to: opłata dystrybucyjna zmienna całodobowo, opłata dystrybucyjna stała, opłata przejściowa, opłata abonamentowa, opłata kogeneracyjna całodobowa, opłata OZE całodobowa, a także wprowadzona z dniem 1.01.2021 r. – opłata mocowa.
Zmiana cen prądu nie tylko w Polsce
Wysokie ceny prądu to problem, z którym zmaga się obecnie niemal cała Europa. W większości europejskich państw już teraz ceny energii elektrycznej są znacząco wyższe niż u nas. Jedynym wyjątkiem jest Skandynawia, która może pochwalić się niższymi stawkami niż kraj nad Wisłą. Skalę kryzysu widać najlepiej na przykładzie Włoch, które podobno szykują się na niemal 40% podwyżkę cen prądu.
Rekompensata podwyżek cen prądu od polskiego rządu
Niekorzystna zmiana cen prądu, wywołująca w społeczeństwie ogólne niezadowolenie, zmusiła wręcz niejako polski rząd do opracowania projektów, które mają być finansowym wsparciem, przynajmniej dla niektórych, w związku z podwyżkami. Początkiem listopada br. wiceminister finansów poinformował, że gotowy jest projekt rekompensaty dla osób zagrożonych ubóstwem energetycznym. Obecna wersja dotyczy około jednego miliona gospodarstw domowych, a jego koszt oscyluje w granicach 1,5 mld zł. Rząd szacuje jednak, że ostateczna kwota pomocy wzrośnie do 3 mld zł, obejmując szerszy krąg uprawnionych do pomocy. Tzw. „bon energetyczny” będzie wypłacany co miesiąc, a wysokość wsparcia będzie zależeć od wielkości gospodarstwa domowego. Wiceminister finansów zapewnia, że o finalnym przeznaczeniu bonu decydować będą osoby bezpośrednio objęte wsparciem. Rządowe źródła podają, że prowadzone są prace również nad innymi rozwiązaniami pomocowymi. Wykluczyć należy jednak obniżkę (do zera procent) VAT na energię elektryczną, gdyż jak podkreślił wiceminister finansów, jest to niezgodne z przepisami unijnymi. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest nowelizacja Prawa energetycznego, zgodnie z którą rozszerzeniu uległaby grupa uprawnionych do pobierania dodatku energetycznego, a dopłaty wahać się mogą od 324 zł do 876 zł w okresie rocznym.
Jak uniknąć podwyżki cen prądu?
Rynkowi analitycy prognozują, że jeszcze przynamniej przez 10 lat zmiana cen prądu będzie mieć trend wzrostowy. Warto zatem zastanowić się, w jaki sposób można uniknąć wysokich rachunków za energię elektryczną w gospodarstwie domowym. Pierwszym pomysłem jest modyfikacja przyzwyczajeń i rozpoczęcie oszczędzania energii elektrycznej. Nie ma się co jednak oszukiwać, takie rozwiązanie w większości wypadków działa na krótko i nie przynosi spektakularnych efektów. Drugą opcją jest zmiana dostawcy prądu. Warto jednak pamiętać, że w obliczu ogólnoeuropejskich zmian cen prądu, każdy sprzedawca prędzej czy później będzie zmuszony podnieść stawkę, co w konsekwencji przełoży się na wyższe rachunki każdego przeciętnego Kowalskiego. Najbardziej perspektywicznym rozwiązaniem jest inwestycja w odnawialne źródła energii, jak np. pompy ciepła czy fotowoltaika.
Dlaczego fotowoltaika dla domu się opłaca?
Przyjmując, że średnie zapotrzebowanie na energię elektryczną czteroosobowej rodziny wynosi około 4-5 tys. kWh rocznie, koszt instalacji fotowoltaicznej kształtuje się w granicach 25 tys. zł. Taki nakład pieniężny zwraca się w przeciągu pięciu-siedmiu lat, a my możemy cieszyć się praktycznie darmową energią, z poczuciem spokoju, bezpieczeństwa i niezależności od zewnętrznych dostawców energii i sytuacji energetycznej w kraju. Dodatkowo warto pamiętać, że decydując się na fotowoltaikę, możemy skorzystać zarówno z ogólnokrajowych dotacji (np. „Mój Prąd”, „Czyste Powietrze”), jak i regionalnych projektów wsparcia, dzięki którym realne koszty montażu fotowoltaiki będą jeszcze niższe. Inwestując we własną instalację fotowoltaiczną dla domu, dokonujesz wyboru, dzięki któremu podwyżki cen prądu nie będą Cię dotyczyć, uniezależnisz się od zewnętrznych dostawców, a także realnie przyczynisz się do ochrony środowiska naturalnego naszej planety.
