System SolarEdge – wprowadzenie
System SolarEdge to niezwykle innowacyjne rozwiązanie, które cieszy się coraz większą popularnością. Nic w tym dziwnego, posiada bowiem sporą przewagę nad innymi. Przede wszystkim chodzi tu o to, że każdy moduł jest niezależna jednostką, która nie wpływa na pracę innych paneli. Nim jednak napiszemy o tym więcej, chcemy nadmienić, że instalacja oparta na systemie SolarEdge zawsze powinna być dobierana w przeznaczonym do tego programie. Chodzi o program SolarEdge Designer. Praca z tym programem polega na tym, że, mówiąc kolokwialnie, przepuści on, bądź nie, wybrane przez projektanta komponenty. Co za tym idzie, gwarantuje nam to prawidłowe działanie instalacji przez wiele lat.
Optymalizatory SolarEdge – zalety ich zastosowania
Przejdźmy do różnic między optymalizatorami mocy SolarEdge a tymi standardowymi. Generalnie optymalizatory mają za zadanie regulować napięcie na wyjściu z łańcucha modułów, by przez cały czas osiągać wartość znamionową falownika. Dzięki temu falownik będzie przez cały czas pracował na najwyższej sprawności.
Bardzo istotną funkcją optymalizatorów mocy jest funkcja Safe DC. Jeśli dojdzie do jakiejkolwiek awarii instalacji (np. z uszkodzenia przewodu), optymalizatory sprawią, że każdy moduł osiągnie napięcie 1 V. Co za tym idzie, w takim wypadku na dachu będziemy mieć tyle voltów, ile posiadamy na nim modułów. To niezwykle ważne, gdyż rozwiązanie to spełnia obecne wymogi PPOŻ.
Dzięki nowym rozwiązaniom w dowolnej chwili można w aplikacji (na telefonie lub komputerze), sprawdzać pracę każdego modułu z osobna, a nie jak w przypadku innych – całej instalacji. To bardzo przydatne, w ten sposób bowiem możemy łatwo wykryć awarię poszczególnego modułu. Co więcej –jeśli za kilkanaście lat będziemy potrzebować wymiany jednego z modułów, a nie znajdziemy na rynku dokładnie takiego, jak ten przeznaczony do wymiany, z pomocą przyjdzie nam optymalizator, który prawidłowo dostosuje napięcie po zamontowaniu podobnego, lecz nie takiego samego modułu w szeregu.
Half-Cut i Perc – nowe innowacyjne technologie
Moduły fotowoltaiczne wykonane w technologii monokrystalicznej. Zawierają w sobie dwie nowe technologie. Technologia Half-Cut, jak sama nazwa wskazuje polega na przecięciu modułu w połowie, a także na zastosowaniu trzech diod Bus bar (bocznikujących) i trzech diod na dole. W ten sposób dzielimy moduł na sześć sekcji, dzięki czemu po zaciemnieniu tej konkretnej sekcji, moduł wyłączy tylko ten segment.
Istotna informacja jest taka, że gdy moduł zacieniony jest przykładowo w jednej z sześciu sekcji, to pracuje on na pięć szóstych, tak jak wszystkie panele spięte w nim, które również pracują na pięć szóstych. W technologii Solar Edge jest inaczej. Tutaj każdy spośród modułów pracuje osobno, nie wpływając na pozostałe.
Technologia Perc polega natomiast na zastosowaniu dodatkowego izolatora w dolnej części modułu. Wspomniana część łapie światło odbite od drugiej strony modułu.
Dobór mocy instalacji i montaż
Dobierając moc instalacji warto posiłkować się programem PV*SOL, w którym można zrobić wizualizację. W ten sposób sprawdzimy uzyski takiej instalacji. Wiedząc już, ile taka instalacja w określonej przez nas lokalizacji wyprodukuje, trzeba jej moc powiększyć o 20%. Dlaczego? Chodzi o to, że zakład energetyczny zabierze nam właśnie 20% z nadprodukcji. Energię tę będziemy mogli wykorzystać w zimie.
Zabierając się za montaż, najpierw należy dokładnie rozmierzyć dach tak, by wszystkie szpilki były trafione bezpośrednio w krokwie. Montaż szpilki rozpoczynamy od wywiercenia otworu wiertłem o średnicy 12 mm. W tym momencie warto wspomnieć, że szpilka montażowa składa się z kilku elementów. Najważniejszym z nich jest uszczelka. Czołowa część gumki powinna wejść w środek, zewnętrzna natomiast rozszerzyć się na blasze. W ten sposób zapobiegniemy wnikaniu wilgoci. Dla pewności i z uwagi na to, że poszczególne gumki mogą być robione z różnego materiału, przed wkręceniem szpilki w krokiew najlepiej doszczelnić dziurkę przeznaczonym do tego uszczelniaczem dekarskim. Następnie można wkręcić szpilkę w krokiew (pod kątem około 90 stopni). Na koniec luzujemy podkładkę. Ta ostatnia ma delikatnie dolegać do blachy.
Falownica Solar Edge współpracuje z dedykowanymi do niego optymalizatorami mocy. Jak wygląda poprawnie umieszczona wewnątrz budynku instalacja można zobaczyć na załączonym filmiku. Na koniec montażu instalacji fotowoltaicznej mierzymy napięcie od strony DC. W ten sposób sprawdzamy poprawność wykonanej instalacji. Jeśli chodzi o standardowy montaż, zobaczylibyśmy w tym momencie napięcie całego szeregu modułów. W tym wypadku jest jednak inaczej. Tutaj pokaże nam się Safe DC, o czym była mowa już wcześniej.
Uziemienie i co dalej?
Bardzo ważnym elementem każdej instalacji fotowoltaicznej jest uziemienie. Szpilki do ziemi powinny być wbite tak, by pomiar rezystancji mieścił się w zakresie poniżej 10 omów. Jeśli na mierniku zobaczymy wynik poniżej wspomnianej wartości, mamy pewność, że uziemienie zostało wykonane prawidłowo. Aby zapobiec korozji, należy wszystkie elementy posmarować wazeliną. Sposobem na zapobiegniecie nieskutecznemu uziemieniu po czasie (które może wiązać się z tym, że elementy znajdujące się na zewnątrz ulegną po latach utlenieniu) jest zastosowanie termokurczki.
Po montażu paneli fotowoltaicznych na dachu, umieszczeniu elementów instalacji w piwnicy i wykonaniu uziemienia należy zgłosić instalację do zakładu energetycznego. Pamiętajmy, że będzie się to wiązać z oczekiwaniem 30 dni do wymiany licznika z zakładu energetycznego. Kiedy to nastąpi, możemy już w pełni cieszyć się darmową energią pochodzącą ze słońca.